sobota, 23 stycznia 2016

Moje przybory, brak weny i portret którego nigdy nie skończę.

Dziś miał być post z moimi przyborami...więc postanowiłam dodać stronę ''Moje przybory'', ponieważ co chwilę coś dokupuję i będę po prostu na bieżąco aktualizować stronę:)
Zapraszam:) Kliknij na przycisk w menu lub wejdź w link by zobaczyć czego używam do rysowania:)
http://kartkapaapieru.blogspot.com/p/moje-przybory.html
Od poniedziałku moja wena jest na poziomie -13. Nic nie potrafię stworzyć ołówkami, ani węglem czy sepią. Wena mnie opuściła z powodu, czegoś o czym powiem w następnym poście.
Wczoraj próbowałam coś stworzyć-
Ale nie wiele z tego wyszło, nie mam zamiaru tego kończyć. 
   Już jest ponad 1000 wyświetleń na blogu!
To tyle na dziś:(
Pa!
 

2 komentarze:

  1. Każdą prace wrto kończyć. Serio. Potem po latach bedziesz miec porownanie na jakim etapie bylas kiedys a na jakim jestes aktualnie. nawet jak praca nie wychodzi za ciekawie to warto sie troche przemeczyc. sprobuj ja po trochu konczyc. jednego dnia usta, unnego troche wlosow. po trochu zawsze pojdzie to do przodu :)
    a co do przyborow to kurcze fajny pomysl z ta zakladka :) w sumie nie obrazisz sie jakbym tez cos takiego zrobila? ;) masz bardzo minimalistycznie rzeczy do rysunku hehe. ale i dobrze bo malo a tresciwie :D ja mam tak duzo ze sa zawalone 2 cale szuflady i jedna polka w biurku :D jakbym to wszystko rozlozyla to braknie miejsca na podlodze u mnie w pokoju :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie chcę kończyć tej pracy, rzuciłam ją gdzieś, na pewno już się pogniotło, ale jestem w trakcie robienia nowego rysunku;)
      Nie ma problemu, nie obrażę się:) Ja mam dość mało przyborów, ponieważ rysuję od połowy listopada poprzedniego roku, jeszcze nie zdążyłam uzbierać. Za niedługo do moich przyborów dołączą kredki;)

      Usuń